Pstrąg pieczony
Pstrąg pieczony jest daniem wyjątkowo prostym ale jakże smakowitym. Można przyrządzić tą rybkę na kilka sposobów i niektóre już opisałam, jeśli nie na tym to na drugim moim blogu. W każdym razie wszystkie mi znane receptury na pstrąga, wykonuje się szybko i z łatwością, chyba nie można zepsuć dania z udziałem tej ryby. Mięso jest zawsze soczyste, delikatne i aromatyczne, wymarzone na dzień bezmięsny, a nawet na uroczystą kolacje wigilijną. Dla urozmaicenia można dodać kilka warzyw jak ja to zrobiłam, ale trzeba również użyć nieco większego ode mnie naczynia by rybki swobodnie leżały, zważywszy jak się jeszcze dodaje jakieś inne składniki. Ja akurat nie miałam nic większego pod ręką, a bardzo spieszyłam się z obiadem. Dlatego warzywa nie zrumieniły się tak jak oczekiwałam, ale mimo to było pysznie. Polecam!
Składniki:
- 4 pstrągi oczyszczone
- 1/2 cytryny
- 4 łyżeczki masła
- 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
- 1/3 pęczka pietruszki
- 1/3 pęczka posiekanego drobno koperku
- sól i pieprz
- 2 łyżki oliwy
Dodatkowo dodałam:
1 cukinie pokrojoną w plastry, dużą cebulę pokrojoną na piórka oraz 1 pokrojoną paprykę
Przygotowanie:
Pstrąga myje i osuszam papierowym ręcznikiem. Nacieram solą i oprószam pieprzem zewnątrz i wewnątrz. Masło mieszam z czosnkiem i ziołami i pakuje równe porcje do brzucha każdej ryby.
Naczynie żaroodporne smaruje oliwą, układam ryby z warzywami i skraplam wszystko sokiem z cytryny.
Ryby piekę 25 minut w temperaturze 190 stopni C. Piekarnik powinien być dobrze nagrzany zanim włoży się naczynie z rybą. Upieczone pstrągi podaje na gorąco z dowolnymi dodatkami takimi jak ziemniaczki, ryż, pieczywo, a nawet kuskus.
Smacznego!
Betty - miłośniczka kultury, kuchni i pasjonatka życia. Gotowanie mnie odpręża i satysfakcjonuje, jest dla mnie sztuką, a nie tylko paliwem. Wierzę w ludzi i we wzajemną pomoc. Z tych również powodów cenię sobie szczerość i wolność słowa. Rozmowę, miłość i namiętność mam za dobrą monetę w każdym wieku.
Komentarze