Murzynek błyskawiczny i banalnie prosty w wykonaniu!
Murzynek, który dziś Wam proponuje jest niezwykle prosty i szybki w przygotowaniu, wyśmienity w smaku, idealnie nadaje się na niedzielne popołudnie lub dowolny moment kiedy mamy ochotę na małe co nieco. Do murzynka można dodać dowolne bakalie. Ja zrobiłam w wersji podstawowej, ale i tak jest mega pyszny. 🙂 Miłośnikom czekoladowych ciast polecam również babkę czekoladową. Jestem pewna, że jak raz spróbujecie nie będziecie chcieli jadać innej 🙂
Składniki:
- 1 kostka margaryny do pieczenia
- 1 i ½ szklanki cukru
- 3 szklanki mąki
- 7 łyżek wody
- 3 łyżki kakao
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- Aromat do ciast wedle uznania, ja lubię waniliowy
- 1 tabliczka czekolady
Przygotowanie:
Zajmuje nam maksymalnie 15 min. Zaczynamy od wysmarowania blachy tłuszczem. Pozostałą część margaryny rozpuszczamy w garneczku dodając po kolei: wodę, cukier, mąkę kakao oraz proszek do pieczenia i aromat. Wyłączamy ogień i mieszamy drewniana łyżą naszą masę dodając do niej same żółtka. Z białek przygotowujemy pianę i dodajemy do naszej masy na sam koniec. Całość ponownie mieszamy łyżką bardzo delikatnie by połączyć naszą pianę z masą. Miejscami będzie prześwitywać piana, ale to bardzo dobrze, nie używamy miksera do tej czynności.
Całość wlewamy do naszej wysmarowanej blachy i pieczemy około 30 minut w nagrzanym do 170 stopni piekarniku. Po tym czasie murzynek powinien być gotowy. Zostawiamy go jeszcze na 5 minut w piecyku, po czym wyciągamy z blachy. Murzynek jest wyborny gdy doda się do niego polewę, możemy przygotować ja sami, albo rozpuścić białą lub czarną czekoladę. Do tego ciasta ja użyłam białej. Polewę można zastąpić posypka z cukru pudru.
Polewa z białej czekolady
Czekolada rozpuszczona w kąpieli wodnej.
Jeśli zdecydowaliśmy się na polewę z czekolady rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej. Tzn. gotujemy w garnuszku wodę i do tego garnuszka wstawiamy naczynie tak by było podgrzewane cały czas parą. Ja użyłam dwóch garnuszków. Na niewielkim ogniu rozpuszczamy pokruszoną czekoladę, nie mieszając. Dopiero na sam koniec całość energicznie mieszamy i ozdabiamy ciasto. Możemy rozsmarować ją po całości lub wg uznania przygotować wzorki. Ja do swojej czekolady dodałam jeszcze 2 łyżki śmietanki by nie była taka zbita i całość dobrze wymieszałam.
Życzę smacznego 😉
Jeśli podoba Ci się to co robię:
- subskrybuj
- daj łapkę w górę
Po prostu wciśnij coś w ten sposób pomagasz mi i motywujesz do działania. Dzięki wielkie. Wtedy będę wiedziała, że Wam się podoba.
Komentarze