Męska seksualność – obalamy mity

Męska seksualność – kilka mitów i prawd.

Przyjęło się mówić, ba nawet wierzyć, że „kobiety zawsze mogą, ale nie zawsze chcą, zaś mężczyźni zawsze chcą, ale nie zawsze mogą”. Niby za to odpowiada męska seksualność, hmm coś w tym jest. Choć tak naprawdę jak by się głębiej zastanowić, to zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn – to stek bzdur. Jeden z wielu mitów powtarzanych od pokoleń i tyle. Nadszedł czas by obalić ten i jeszcze kilka innych mitów na temat męskiej seksualności.

Kobiety zawsze mogą, ale nie zawsze chcą, zaś mężczyźni zawsze chcą, ale nie zawsze mogą.

To nic innego jak oklepany stereotyp. Powiem brzydko to, że kobieta ma „otwór”, wcale nie oznacza, że zawsze może. A już na pewno nie oznacza, że mężczyzna zawsze chce uprawiać seks. Owszem często żartobliwie ta regułka jest powtarzana, bo tylko do żartów można ją odnieść. W prawdziwym życiu mężczyźni, tak samo jak kobiety miewają wahania nastrojów. Nawet jeśli rzadziej odkrywają swoją emocjonalną powłokę to również dotyka ich stres, przemęczenie i frustracja. To wszystko wpływa negatywnie na psychikę i sprawia, że zwyczajnie mogą nie mieć ochoty na seks. Zdarza się również, że Panie wierzące w ów mit, odczuwają ogromny stres gdy ich partner nie ma ochoty na seksualne zbliżenie. Obawiają się zdrady ze strony partnera lub obwiniają się same popadając w kompleksy z tego powodu. Zamiast tego może lepiej zwyczajnie przytulić swojego mężczyznę i z nim porozmawiać, niż wzajemnie się zadręczać.

Gadżety erotyczne tylko dla osób mających problemy w sypialni.

Kolejny mit, który obalamy. Nie wiem tak naprawdę skąd to przyszło ludziom do głowy? Przecież fakt, że ktoś kupuje sobie zabawki w sexshopie, absolutnie nie musi oznaczać, że ma jakiekolwiek problemy. Z reguły jest dokładnie odwrotnie. Pary  cieszące się bogatym życiem seksualnym, używają zabawek w celu osiągnięcia jeszcze większej rozkoszy. Lubią się bawić i uatrakcyjniać swoje zabawy. Nie wstydzą się swojej seksualności, ani swoich potrzeb. Mało tego doczekaliśmy się takich czasów, w których gadżety erotyczne produkowane są dla obu płci. A ogromny wachlarz zabawek dla mężczyzn, może podkręcić atmosferę w sypialni i zapewni dodatkową rozkosz. Męska seksualność jest tak samo indywidualna jak kobieca, dlatego warto być otwartym w związku by wspólnie przekraczać granice rozkoszy.

Tylko duży członek gwarantuje orgazm kobiecie.

Kolejna z wielu bzdur, którą w życiu słyszałam i sama nawet kiedyś wierzyłam, tak mi wmawiano. 🙂 Tu nasuwa mi się kolejne powiedzenie, które mówi; „nie ważne, że mały ale wariat”. To powiedzenie jest o wiele bliższe prawdy, aniżeli to, że duży penis zagwarantuje kobiecie orgazm. Tak naprawdę członek absolutnie nie ma żadnego wpływu na jakość seksu. Na to jakim mężczyzna jest kochankiem, składa się bardzo wiele czynników, a jego członek jest na samym końcu tej listy. Zaś na samej górze tej listy jest pasja. Tylko facet, który kocha odkrywać kobietę centymetr po centymetrze może zasługiwać na miano dobrego kochanka. Mały penis nic nie znaczy, jeśli twój kochanek wie jaką posłużyć się techniką, jak rozbudzić kobietę, budować napięcie. Kobieta w jego sprawnych dłoniach jest niczym instrument w ręku wirtuoza, a on wydobywa z niej najskrytsze i najbardziej nieokiełznane dźwięki.

Facet, który się masturbuje ma kiepskie życie seksualne.

Ta teza, może mieć swoje odzwierciedlenie w prawdzie, ale równie może okazać mitem. Wszystko zależy od wielu czynników. Między innymi istotny jest wiek mężczyzny i to czy facet ma partnerkę czy nie. Większość młodych facetów się masturbuje, a już na pewno większość singli. Ta odrobina przyjemności pomaga rozładować narastające napięcie. A jak jest w związkach? Tu również w grę wchodzi kilka czynników. W sypialni tzw. bez tajemnic partnerzy się masturbują i nie ma w tym nic dziwnego. Masturbacja jest tylko elementem ich wspólnego życia erotycznego. Wzajemnie poznają swoje ciała i uczą się sprawiać sobie przyjemność. Dlatego nie martwiłabym się masturbacją, żadnej z płci. No chyba, że przyłapałaś swojego partnera na masturbacji np. podczas rozmowy na skypie czy innym komunikatorze z nieznajomą kobietą. To już zupełnie inna kwestia.

Męski punkt G

Mężczyźni nie mają jako takiego punktu G. Jednakże masowanie gruczołu prostaty, może dać tak samo intensywne doznania jak w przypadku żeńskiego punkt G. Odpowiednia stymulacja, gruczołu prostaty zapewni niezapomnianą rozkosz twojemu partnerowi. Musisz jednak wiedzieć, że nie wszyscy mężczyźni są gotowi na takiego rodzaju pieszczoty. Dla wielu mężczyzn może okazać się to zbyt wstydliwe i krępujące. Niemniej jednak wiedza na ten temat nie oznacza, że musicie robić coś wbrew sobie. Absolutnie nie. W sypialni powinna obowiązywać szczerość i obopólna aprobata. Tylko wtedy zbliżacie się do siebie zarówno w sferze emocjonalnej jak i fizycznej.

Sami widzicie, że męska seksualność może być równie zaskakująca jak kobieca. A Wy jakie znacie mity na temat męskiej seksualności, które ktoś Wam wkładał do głowy?