Czekoladowa tarta z kremem advokaatowym i malinami
Tarta bez pieczenia, szybka w przygotowaniu i najsmaczniejsza ale następnego dnia, wówczas krem ponownie się zetnie. Dlatego też jest idealna na święta i inne okoliczności kiedy możemy przygotować coś wcześniej by mieć więcej czasu dla siebie. Tarta pięknie się prezentuje i zachwyca wyjątkowym smakiem. Delikatny krem z odrobiną alkoholu pobudzą zmysły, a w połączeniu z czekoladowym, kruchym spodem i malinami rozbudza apetyt. Polecam ta kompozycja zachwyci nawet wybrednych smakoszy.
Składniki na czekoladowy spód:
- 300 g ciasteczek czekoladowych z nadzieniem czekoladowym, mogą być oreo, markizy lub inne. Ja użyłam bourbon biscuits.
- 75 g masła
- 100 g ciemnej czekolady
- Ponadto na wierzch:
- 500 g malin
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki dżemu lub konfitury malinowej na spód
Ciasteczka zmielić przy użyciu melaksera lub innego robota, masło rozpuścić w mikrofalówce lub na kuchence w małym rondelku. Do rozpuszczonego masła dodać połamaną na kosteczki czekoladę i mieszać do rozpuszczenia. Połączyć ze zmielonymi ciasteczkami i zmiksować do otrzymania lepkiej masy.
Formę do tarty (25cm) najlepiej z wyciąganym dnem wyłożyć ciasteczkową masą, całe dno i boki. Wygładzić dłonią, przy użyciu szpatułki, albo dna szklani i odstawić do lodówki.
Krem advokaatowy:
- 500 g serka mascarpone
- 150 ml advokaatu
- 200 g białej czekolady
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Serek zmiksować razem z likierem na gładką masę, dodać rozpuszczoną czekoladę i ponownie wymieszać.
Tartę wyjąć z lodówki, dno wysmarować cienką warstwą dżemu i wyłożyć kremem. Ułożyć maliny, następnego dnia przed samym podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Rada: Sezon na maliny dobiegł końca ale można zastąpić je dowolnymi miękkimi owocami. Banana należy wykluczyć bo ściemnieje i ciasto nie będzie wyglądać atrakcyjnie. Za to świetnie się nadają słodkie mandarynki lub owoce z puszki, a nawet mrożone jeśli odpowiednio wcześniej przygotujemy z nich frużelinę.
Komentarze